Jeśli mamy lato, to na warszawskiej
Starówce w soboty o 19 można posłuchać jazzu. Trwa właśnie
jubileuszowy, XX MIĘDZYNARODOWY PLENEROWY FESTIWAL JAZZ NA
STARÓWCE a to okazja by spotkać tuzy światowego jazzu. Poszedłem
więc w ostatnią sobotę na Rynek. Grali MikeStern & Bill Evans Band feat. Tom Kennedy, Dennis Chambers
Wokół sceny tłum rozkołysanych
fanów, nieco dalej słychać brzęk sztućców i talerzy,
restauracyjny gwar – norma na Starówce.
Stałem słuchając muzyki, patrzyłem
przez morze głów na twarze artystów – tyle tylko mnie, niezbyt
wysokiemu, dane było zobaczyć – w końcu muzyka jest ważniejsza
niż widoki. Oczy jednak błądziły wokół sceny, zwracając moja uwagę na ciekawe zjawisko. Otóż w ludziach tkwi głęboka
konieczność uwiecznienia swojej obecności w określonym miejscu.
Zdjęcie czy film pozwalają wrócić wspomnieniami do przeżytych
chwil, jednak pozostaje dla mnie zagadką ilu z tych
fotografo-filmowców rzeczywiście kiedyś to znów obejrzy.
Wyciągają się więc do góry ręce uzbrojone w to, co tam ktoś ma
– lustrzankę, kompakt, tablet najczęściej jednak telefon.
Pomyślałem sobie – gorszy nie będę,
a co mi tam, też zrobię zdjęcia. No i proszę:
Aha, koncert był świetny i to mimo kilkuminutowej przerwy z powodu braku prądu:)
***
Wszystkie zawarte w artykule fotografie zostały wykonane aparatem Samsung NX30, otrzymanym od Samsung Electronics. Co., Ltd.